Jestem przeogromnie ciekawa jak mojej koleżance, Jolce, poszedł proces rekrutacyjny na stanowisko projektantki w biurze projektowym i jak udało jej się zakwalifikować do ostatniego etapu. Sama mam przed sobą rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko projektanta, projektant Warszawa, dlatego chciałabym się do niej jak najlepiej przygotować, nawet jeśli oznacza to dokładne wypytanie Jolki co robiła i co mówiła na rozmowie kwalifikacyjnej, że pracodawca zaakceptował jej udział w ostatnim etapie.
Nie będę ukrywała, że praca projektanta w warszawskim biurze projektowym jest dla mnie najważniejszą sprawą. Na studia architektoniczne poszłam po to, by zostać właśnie projektantem i mam zamiar zrealizować swój cel możliwie jak najszybciej. To „jak najszybciej” oznacza podejmowanie wszelkich możliwych akcji i przedsięwzięć, nawet tych nie do końca mi pasujących.
Z Jolką nie widziałam się od dwóch lat, czyli od chwili ukończenia przez nas studiów. Na studiach miałyśmy do siebie stosunek dość obojętny – ani ja za nią zbytnio nie przepadałam, ani ona nie pałała do mnie miłością, dlatego zazwyczaj schodziłyśmy sobie z drogi i starałyśmy się nie wchodzić w paradę. Obie ceniłyśmy sobie spokój, dlatego nie chciałyśmy wchodzić w otwarte konflikty – po co się denerwować i psuć sobie humor kłótniami na studiach? Byłyśmy dorosłe i dorośle chciałyśmy się zachowywać.
Teraz, w obliczu chęci porozmawiania z Jolką o jej procesie rekrutacyjnym, muszę schować dumę w kieszeń i iść po pomoc do nielubianej koleżanki. Nie wiem czy powie mi cokolwiek na temat rekrutacji, ale muszę spróbować. W końcu postanowiłam sobie, że dla pracy projektanta zrobię wszystko.