Za miesiąc święta Bożego Narodzenia, a ja nie mam zielonego pojęcia jakie prezenty kupić w tym roku członkom swojej rodziny. Co roku o tej porze miałam już kompletną listę bożonarodzeniowych pomysłów, jednak w tym roku jest zupełnie inaczej. Próbuję podpytać rodziców, brata i dziadków o marzenia związane ze Świętami, jednak do tej pory na razie nie udało mi się niczego z nich wycisnąć. Jedynie babcia wspomniała, że przydałby jej się nowy, ocieplany beret, który już wpisałam na listę niezbędnych zakupów.
Na pewno największy problem będę miała z moim bratem, który pracując jako projektant Dąbrowa Górnicza zarabia trzy razy tyle co ja, i jest w stanie kupić sobie wszystko, czego jego dusza zapragnie. Mój brat oczywiście korzysta z wynagrodzenia, jakie co miesiąc dostaje na swoje konto, dzięki czemu ma wszystkie najnowsze gadżety, kupuje nowe książki, płyty i markowe ubrania. Ostatnio kupił sobie zegarek za ponad tysiąc złotych, który nawet nie jest ładny.
Rodzicom w razie czego jestem w stanie zakupić komplet pościeli, o którym mama już jakiś czas wspomina. Nie uważam, żeby pościel była dobrym prezentem gwiazdkowym, jednak jeśli nie uda mi się wymyślić nic innego, będzie o wiele lepsza niż rózga. Gdybym to ja miała dla siebie kupować prezent, na pewno wymyśliłabym mnóstwo różnych ciekawych i przydatnych rzeczy. Już teraz do głowy wpadły mi nowe srebrne kolczyki, perfumy, piżamy lub zestaw do scrapbookingu. Szkoda, że z moją rodziną nie jest tak łatwo jak ze mną.