Projektując domy dla moich klientów czuję się jakbym zmieniał świat – jakbym pomagał tym ludziom w realizacji ich życiowych marzeń i sprawiał, że w pewnej części ich życie staje się piękniejsze. Oczywiście sam projekt to dopiero połowa sukcesu, jednak połowa bardzo ważna. Bez niego stworzenie idealnego miejsca egzystencji ludzi jest wprost niemożliwe. Nie ma nic trudnego w postawieniu prostokątnego budynku i wypełnieniu go równolegle i prostopadle położonymi ścianami. Schody zaczynają się, gdy projekt domu klientów znacznie odbiega od tego, co jest proste i przewidywalne. Nie każdy Polak marzy o domu w kształcie prostokąta złożonym z trzech pokoi, kuchni, łazienki i przedpokoju. Niektórzy z moich zleceniodawców chcą wszystkiego, co nie jest oklepane i typowe – ścian pod niecodziennymi kontami, wielkich przeszkleń w domu, ogrodów zimowych, domów pasywnych i innych tego typu rzeczy. Wykonanie prostego projektu jest dla mnie, jako projektanta, niezbyt ambitnym zadaniem, projektant Legnica. Lubię projekty, które wymagają ode mnie trochę pomyślenia i pewnego stopnia innowacyjności. Wiadomo, że za oryginalne i inne niż wszystkie zlecenia mogę ponadto wziąć trochę więcej pieniędzy, z racji na ich pracochłonność i stopień skomplikowania. Nie oznacza to jednak, że gardzę zwykłymi, prostymi domkami dla osób lubiących tradycyjne podejście do miejsca zamieszkania. Każdy jest inny i każdy ma własne preferencje, a ja jako projektant muszę tych preferencji słuchać.